światosław / tales from the world

Posts tagged:

women

 

 

 

Yazidi gathering in Lalish seems to be female rich oasis in the desert of masculinity that stretches across Anatolia, into the plains of Mesopotamia. Iraqi Kurdistan is quite conservative , you dont see many women in the streets even in a day, and they are well covered, at night there are only men. Yazidi girls seem to have a certain degree of liberty , as a consquence, they are less shy, much easier to talk to, and to photograph. They are in their best outfits and full make up during the annual gathering in Lalish, as besides being religious event it is also occasion for matchmaking in this closed community. Yazidis do not marry with outsiders, it is consider grave sin and means exclusion from Yazidi religion, one can become Yazidi only by birth. This results in various problems, from genetic anomalies being consequence of too close ties between cousins marrying each other, to ritual honor killings of Yazidi girls for having wrong type relations, or, in extreme cases, even for wrong text message send to their phones ( famous story not so long ago from Jebel Sinjar )

 

***

 

Zgromadzenie Jazydów w Lalish wydaję się być bogatą w kobiety oazą na męskiej pustyni rozciągającej się od wyżyn Anatolii. przez Mezopotamię i daleko na wschód. Iracki Kurdystan jest dość konserwatywny, nie widzi się wielu kobiet na ulicy nawet w ciągu dnia, i są one porządnie pozakrywane, w nocy zaś liczne kawiarnie, ulice, place zapełniają wyłącznie mężczyźni. Dziewczyny Jazydów mają z pewnością więcej wolności, w rezultacie są mniej nieśmiałe, łatwie nawiązać z nimi kontakt a nawet fotografować. Tutaj w Lalish, podczas dorocznego festiwalu prezentują się w najlepszych strojach i pełnym, nieco przesadzonym makijażu, impreza ta poza charakterem religijnym jest też bowiem doskonałą okazją do flirtu, byc może swatów, trudna sprawa w tej zamkniętej społeczności. Jazydzi nie żenią sie z obcymi, to śmiertelny grzech oznaczający automatyczne wykluczenie z religijnej wspólnoty, której członkiem można zostac jedynie przez urodzenie w jazydzkiej rodzinie. Wynikają z tego liczne problemy, od genetycznych anomalii bedących rezultatem kontaktów seksualnych między zbyt bliskimi kuzynami, po rytualne zabójstwa jazydzkich dziewczyn, za zachowania plamiące honor rodziny, co oznaczać może nawet nie sam niewłaściwy romans, ale nawet podejrzenie ( jak w słynnej historii z Jebel Sinar gdzie niedawno rodzina zabiła córkę za smsa znalezionego w jej komórce, który trafił tam przez pomyłkę )

 

 

How diverse can Sufi practice be. Rooted in local traditions, in natural religions, in need of trance, in shamanism, related to Islam, sometimes conservative, sometimes liberal, wild or calm, adoring the female principle or suppresing it…Here I post four examples…Two of them, so close geographically to each other, Alevi from Istanbul and Qadiri from Iraq, but they feel so different. Male dominated, wild trance to hypnotic drum beat in the Thursday night zikr ceremony performed by Qadiris of Erbil, and elegant, balanced practice for sema dance around pillar representing Tree of Life, ancient Turkish tradition cherished by city girls of Istanbul…Scene from hadra trance during Berber moussem in northern Morocco also belongs to shamanic tradition and old fertility rites that put female spirit high, these are lovers of Aisha, who as a demon in Muslim mythology represents something much older…When Qadiris of Iraq saw print of that photo included here, they didn’t even try to hide their disgust, a woman dancing ! Finally, Ethiopia, Oromo beliefs, cult of Gods of sky , natural African religion preserved in disguise of worship of medieval Muslim saint, Sheikh Hussein. Here too women position is far away from semitic patriarchal system of the Middle Eastern origin…

 

Od kilku lat fotografuję sufizm, mistyczny nurt islamu. Im dalej w las tym gęstszy się on wydaje, tym bardziej złożony, zróżnicowany.  Otwierają się kolejne drzwi, pojawiają kolejne pytania. Pytania o płynne przejście miedzy religiami, bo jeżeli tak różne praktyki i zwyczaje odwołują się do jednej religijnej tradycji, to dlaczego by granica miedzy innymi religiami miałaby być bardziej ostra, dlaczego nie czytać świec rozświetlających prawosławną cerkiew jako ciągłość od wschodnich kultów ognia, indoeuropejskich wierzeń po dziś dzień oczywistych na przykład w zoroastryzmie czy hinduizmie. Sam sufizm tak wiele czerpie z chrześcijańskich, żydowskich, buddyjskich i wielu innych tradycji, a one z niego, wszystko jest płynne, wszystko jest połączone, pojawia się niejasne uczucie, intuicja żywiona migawkami z różnych stron świata po jakich mam okazje skakać.

Sufizm jest zwykle silnie zakorzeniony w lokalnej kulturze, naturalnych, pierwotnych religiach, potrzebie transu, potrzebie wsparcia przez świętego patrona, w szamanizmie. Czasem bliski konserwatywnej wersji islamu, czasem bardzo liberalny, dziki lub spokojny, wielbiący żeński pierwiastek albo spychający go w cień. Poniżej cztery przyklady…

Dwa z nich,  tak bliskie geograficznie a jednoczenie radykalnie różne, Alewici ze Stambułu i Qadiri z Iraku. Ci ostatni zdecydowanie tylko dla chłopców, nie widać żadnych kobiet podczas ich dzikich rytuałów, niemalże transowego pogowania w rytmie wielkich bębnów w czwartkową noc w teqe gdzieś na przedmieściach Erbil. Z kolei dziewczyny Alewi ćwiczące swoj elegancki , harmonijny taniec sema wokół symbolicznego drzewa życia w Sahkulu Sultan Dergah w Stambule  pielegnują stare zwyczaje tureckich nomadów przynależące do duzo szerszej, globalnej tradycji szamanskiego postrzegania swiata. Podobnie zresztą zdjęcie kobiety w transie podczas berberyjskiego święta w połnocnym Maroku mowi o czymś więcej niż o islamie, to praktyka która kryje w sobie dawne kulty plodności, szacunek dla roli kobiety typowy dla pre-islamskiej północnej Afryki, obecny dzisiaj wsrod wyznawcow Aishy, żeńskiego ducha, coś co chlopakom z Iraku wydało się strasznie szokujące kiedy pokazałem im odbitkę, kobieta w transie…nie, to sie naszemu Bogu nie spodoba. Na końcu Etiopia, afrykańskie kulty natury, tradycje Oromo ukryte w przebraniu islamskim, tutaj wsrod wyznawcow średniowiecznego muzułmańskiego świętego, szejka Husseina, pozycja kobiet jest zupełnie inna niż w semickim patriarchalnym systemie z Bliskiego Wschodu…

 

Thursday at Qadiri tekke in Erbil // Czwartek, ceremonia Qadiri. Erbil w irackim Kurdystanie.

 

Sahkulu Sultan Dergah, Istanbul. Sunday cema practice. // Niedzielna ceremonia Alewitów. Stambuł, Turcja.

 

Head of the dargah below portrait of Ataturk who banned Sufi practice in Turkey, but in the same time stopped persecutions from Islamists that Alevis suffered for centuries. // Dede, szef lokalnej dargi Alewi w swym biurze pod portretem Ataturka, który zakazał wprawdzie rytuałów sufi, zamknął “klasztory”, ale jednoczesnie ukrócił aktywność islamistów, od wieków prześladujących nieortodoksyjne odłamy swej religii.

 

In a society where women walk with their hair covered, with their eyes down, listening to men and obeying ( at least in public ), hadra trance represents some sort of a safety valve. One could argue this is equally true for men, who are also bound in so many ways by requirements of tradition and religion. But all arguments stop when faced with the sight of the actual event. It is very intimate situation, controversial perhaps. In a matter of minutes, sometimes seconds, calm and quiet woman or girl erupts in a frenzy when everything is possible. Often she needs to be tied down, or at least held by her arms by relatives, as she may do some harm to herself when in trance. It seems like all the pain of the world, all the troubles, all mental poisoning, repression, accumulated complaints, fears, boiling female energy, all this erupts and she seems to be possessed. But the function of hadra is healing, it is supposed to put together pieces of broken soul. It is healing by contact with divine, direct experience and not some dusty spiritual medicine prescribed by the men of  religious law and order.

W społeczeństwie w którym kobiety z zakrytymi chustą głowami i spuszczonym wzrokiem pokornie wędrują między targiem , domem i meczetem, słuchając, przynajmniej publicznie, tego co mówią im mężczyźni, transowy taniec hadra mozna uznać za rodzaj wentyla bezpieczeństwa chroniącego przed narastającą frustracją. Możnaby zastanawiac się czy to samo nie odnosi się do mężczyzn, związanych na wiele sposobów restrykcjami tradycji religijnej. Ale wystarczy zobaczyc hadrę na własne oczy aby nie mieć żadnych wątpliwości. To intymna, kontrowersyjna sytuacja, zrobiłem tylko jedno zdjęcie z szacunku dla obaw biorących w niej udział osób. W ciągu kilku minut a nawet sekund, wobec porywającego rytmu bębnów, Aisha zstępuje w duszę pokornej muzułmańskiej kobiety a ta wpada w szał, podczas którego wszystko jest możliwe. Niebezpieczna dla siebie, bez kontroli, musi byc zwykle skrępowana, ramiona podtrzymywane z tyłu przez krewnych, przyjaciół, kaskada włosów uwolnionych z chusty, krzyk, konwulsje. Wydaje się jakby cały ból jej świata, wszystkie problemy, frustracje, stłumione pragnienia, niewypowiedziane skargi, obawy, gotująca się kobieca energia, wszystko to wybuchało , jakby tylko czekało dotąd na wydostanie się na zewnątrz w ceremonii którą łatwo byłoby ocenić jako opętanie. Ale rolą hadry jest uleczenie tego co boli, poskładanie kawałków potłuczonej duszy. To leczniczy trans, poprzez kontakt z innym światem, duchowe oczyszczenie poprzez bezpośrenie doświadczenie, nie pigułka przepisana ze sztywnej listy przez reprezentantów religijnego porządku i dogmatów.

 

Sheikh Hussein, Ethiopia

Zdjęcia są częścią długoterminowego projektu o muzułmańskim mistycyzmie. Próbkę całości można obejrzeć tutaj: / Photos belong to long term project about Muslim mysticism, a sample can be seen here:

“Sufi Sampler”

 

 

Proudly powered by WordPress. Theme developed with WordPress Theme Generator.
Copyright © światosław / tales from the world. All rights reserved.