światosław / tales from the world

Archive for:

The pilgrimage : Delhi to Ajmer with the fakirs / Pielgrzymka z fakirami

blessing

December 26th, 2020

Idea of blessing, like many rituals of culture governing behaviors of human collective, seem to be a compensation for something missing from the primal relationships, that are of course developed in the first family, the one of blood. But that is not a bad thing, it does not have to be a substitute as in “we get to experience something in absence of >real< thing”. Maybe a way out of neurosis generated by hermetic, nuclear family is to embrace the fact that we have many fathers, mothers and sisters. And that to fix that long term longing resulting from not having received “enough” back then, there is really only one way – to give that blessing whenever possible.

with Syed Masoomi Baba, many of my babas.

Photo by Firoze Shakir.

 

 

Koncepcja błogosławieństwa, jak wiele z rytuałów władających zachowaniami w ramach ludzkiej zbiorowości, wydaje się być kompensacją czegoś brakującego jeszcze z tych pra-pierwotnych relacji, które oczywiście odgrywamy na początku w pierwszej rodzinie, tej z krwi. Ale to nie jest coś złego, to nie musi być substytut, jak w “doświadczamy chociaż namiastki w sytuacji braku >prawdziwego<”. Być może droga wyjścia z neurozy generowanej przez hermetyczną, nuklearną rodzinę współczesną jest poprzez uradowanie się z faktu, iż mamy wielu ojców, matek i sióstr. Aby uleczyć tą długą tęsknotę – poczucie, że MY nie otrzymaliśmy wtedy “wystarczająco” , wydaje się iż rysuje się tylko jedno klarowne remedium – samemu dawać to błogosławieństwo przy każdej możliwej okazji.

z Syed Masoomi Baba, jednym z wielu moich ojców.

Zdjęcie : Firoze Shakir.

 

 

Chala Chali Ka Khela

April 9th, 2016

 

 

“It’s all a game of come-and-go.

Nothing stays; everything goes

Our meetings in the world are fleeting

It’s all a game of come-and-go.

Someone’s going, someone’s gone

Someone’s packing their bags to go

Another stands alone, ready for the road”

Brahmanand Swami, the saint-poet from Rajasthan who went at the turn of the 18th century.

 

 

 

 

“To gra w wieczne pożegnania

Nic nie zostaje, wszystko odchodzi

Nasze spotkania w tym świecie są ulotne

To gra w przyjścia i odejścia

Ktoś odchodzi, ktoś już odszedł

Ktoś pakuje swe bagaże

Inny stoi sam, gotów do drogi”

Brahmanand Swami, święty poeta z Radżastanu, który odszedł na końcu XVIII stulecia.

 

 


 

 

 

 

Jah Live

June 9th, 2014

 

 

 

 

 

 

 

 

 

“The Rastaman call him Jah
Some people call him Allah
English man call Him God
But he is one”

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Jamaica – India – Pakistan – Ethiopia – Suriname 2002 – 2012 /  ( photos from Jamaica – Julia Amrozik )

 

 

 

 

According to the standards of psychiatric medicine, most likely, it is not a sign of mental balance when one walks the street and has tears of joy out of no apparent reason. Well, if so, I welcome sweet madness and brothers ( & sisters ) in ecstasy, worldwide.

 

 

Zgodnie ze standardami psychiatrii, jak mniemam, to nie jest oznaka psychicznej równowagi, kiedy idzie się ulicą i bez specjalnego powodu atakuje radość niemal wyciskająca łzy. Cóż, piona zatem, słodkiemu szaleństwu oraz braciom i siostrom w ekstazie, na całym świecie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

[ Pakistan - India - Belarus 2012/2014 ]

 

 

wędrowiec / wayfarer

February 20th, 2013

 

 

 

 

 

…wędrowiec pod mankietem od koszuli lnianej ma branzoletkę… z odkówki miedzianej jak amulet…

za pasem nóż a w ręku kij , krawieckie szydło w kapeluszu…

 

 

 

 

Proudly powered by WordPress. Theme developed with WordPress Theme Generator.
Copyright © światosław / tales from the world. All rights reserved.