światosław / tales from the world

Archive for:

Bwiti

songs of creation / genesis

February 3rd, 2015

The healing happens when the cosmic order is re-established, that is the traditional and forgotten view, in which the macrocosm and microcosm of the individual are interconnected, and so one can be healed by healing another, these actions are complementary, and are in a way re-creation of the world.
 

 

 
 

Uzdrowienie ma miejsce kiedy przywrócony zostaje kosmiczny porządek, taki jest tradycyjny i zapomniany nieco pogląd, według którego makrokosmos i mikrokosmos chorego są połączone, i jedno zatem może byc uzdrowione przez uzdrowienie drugiego, te działania są komplementarne, i są w pewnym sensie stwarzaniem świata na nowo.

 

 

 

 

 

 

Mfonga mfonga o bele ening ase oh!
(R) Oh, Oh, ening ase oh, oh.

The wind, the wind. It has all of life.
(R) Oh, Oh. All of life. Oh, Oh.
 

 

 
 

O wiatr, wiatr. Całe w nim jest życie!
(R) Oh, oh, Całe życie, oh oh.

 

 

 

 

 

 

Bwiti creation songs begin with wind and water and the creator gods. Life’s movement is contained in the wind which is the essence of movement. The word mfonga (wind, air, breath) is associated with “spirit” in the Western sense and hence with the Holy Spirit. Thus Banzie interpret this song as referring to the Holy Spirit which was, primordially, the principle of life.
 

 


 

 

Pieśni stworzenia Bwiti rozpoczynają się motywem wiatru, wody i bogów stworzycieli. Ruch życia zawarty jest w wiatrze, który jest esencją ruchu. Słowo mfonga ( wiatr, powietrze, oddech ) jest łączone z “duchem” w rozumieniu Zachodu, a zatem z Duchem Świętym. Banzie, inicjowani, interpretują tą pieśń jako mówiącą o Duchu Świętym, który był pierwotną zasadą życia.

 

 

 

 

 

 

In the beginning were words, said Muye, and these words were lonely. And because of this loneliness the creator god, Mebege, created the path of life. This was later to become the path of birth and death, the path upon which all Bwiti rituals tread.
 

 

 

 

Na początku były słowa, powiedział Muye, i słowa te były samotne. Z powodu tej samotności bóg stworzyciel, Mebege, uformował ścieżkę życia. Ta później stać się miała ścieżką życia i śmierci, ścieżką po której ruch odtwarzają wszystkie rytuały Bwiti.
 

 
 

 

 

 

The group of Banzie returned to the origin spot for the third song of entrance:

Nkobo wa kane yan, o nto ngap ele.
Mfonga esa, edo e ne monenyang menzim
(R) Menzim e ne monenyang.

The words have divided up things, there are three divisions.
The wind is the father, the older brother of the water.
(R) Water is a brother.
 

 

 

 
Grupa Banzie powraca do miejsca początku, by zaśpiewać trzecią z pieśni wejścia :

Słowa podzieliły rzeczy, są trzy części
Wiatr jest ojcem, starszym bratem wody.
(R) Woda jest bratem.
 

 
 

 

 

 

The “three divisions” referred to here are the three persons within the Cosmic Egg which the creator god Mebege, through the agency of sky spider, lowered to the water: Zame ye Mebege (God), his sister Nyingwan Mebege, and his brother Nlona Mebege.
 

 

 

 
Trzy części o jakich mówi pieśń to trzy osoby wewnątrz Kosmicznego Jaja, które Mebege, bóg stworzyciel, poprzez działanie niebieskiego pająka, obniżył ku wodom : Zame ye Mebege ( Bóg ), jego siostra Nyingwan Mebege i jego brat ( wąż ) Nlona Mebege.

 

 

 

 
 

 

Nkol o bele ening, mfonga oyo, menzim asi.
(R) Nkol o bele ening.

The filament (cord) holds life, wind above, water below.
(R) The cord holds life.

The reference is to sky spider’s filament as it lowered the egg containing “life in three persons” to the sea. But this song in other contexts refers to the line of umbilical cords which are imagined to attach the worshiper genealogically through his ancestors ascendent to the great gods.
 

 

 

 
Ta nić / struna / podtrzymuje życie, wiatr powyżej, woda poniżej.
(R) Nić trzyma życie.

Chodzi tu o nić utkaną przez kosmicznego pająka, na której opuszczał ku morzu jajo zawierające “życie w trzech osobach”. Ale pieśń ta, przy innych okazjach, odnosi się do linii pępowin, które łączą wyznawcę poprzez kolejnych przodków ku wielkim bogom.

 

 

 

 

 

 

 

[ Photos from healing ceremony in Bwiti cult in Cameroon, text includes excerpts from Fernandez, James W. Bwiti An Ethnography of the Religious Imagination in Africa. Princeton University Press /// Zdjęcia z ceremonii uzdrawiania w tradycji psychodelicznego kultu Bwiti w Kamerunie, tekst na podstawie Fernandez, James W. Bwiti An Ethnography of the Religious Imagination in Africa. Princeton University Press ]

 

 

dance, Banzie / tańczcie

January 30th, 2015

“We thought of life by analogy with a journey, a pilgrimage, which had a serious purpose at the end, and the thing was to get to that end, success or whatever it is, maybe heaven after you’re dead. But we missed the point the whole way along. It was a musical thing and you were supposed to sing or to dance while the music was being played.” ~ Alan Watts

 

 

 

 

 

 

“Myśleliśmy o życiu poprzez analogię do podróży, pielgrzymki, która miała na końcu poważny cel, i chodziło o to, by dotrzeć do tego celu, sukcesu czy cokolwiek to jest, może nawet nieba, jak już jesteś martwy. Ale poprzez całą tę drogę umykało nam sedno. To była muzyczna kompozycja, i mieliście śpiewać lub tańczyć, podczas gdy grała muzyka…” ~ Alan Watts

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

“Banzie even of the Commencement of Life chapels say that all men search for God but most men commit the sin of searching too far for him.”

 

 

“Banzie nawet z nurtu “Początek Życia” powtarzają, iż wszyscy ludzie szukają Boga, ale większość z nich popełnia grzech szukania zbyt daleko.”

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

(…)On the face of these myths Jesus is the Old Cain who is the Old Adam who is the Old and ever-present God of this world and the Above, Zame ye Mebege. Jesus is also and at once the son, the brother and the husband of Mary who is the Old Abel, the Old Eve and the Old and ever-present Nyingwan Mebege, the creative matrix of the world and primordial source of wisdom.

 

 

(…) z treści tych mitów wynika, iż Jezus to dawny Kain, który to jest dawnym Adamem, a ten z kolei Starym i zawsze obecnym Bogiem tego świata i Powyżej, Zame ye Mebege. Jezus jest także jednocześnie synem, bratem i mężem Marii, która jest dawnym Ablem, Ewą i Starą i zawsze obecną Nyingwan Mebege, twórczą macierzą świata i pierwotnym źródłem wiedzy.

 

 

 

 

 

 

Because of this multivalence Jesus is understood as having the capacity to intermediate between men and the gods and he is often referred to as Eyen Zame (He Who Sees God) or simply as nganga, the term for the traditional holder of supranatural power of healing and clairvoyance.

 

 

Z powodu tej wieloznaczeniowości Jezus jest postrzegany jako ten, który ma możność pośredniczyć między bogami i ludźmi i nazywa się go często Eyen Zame ( Ten, Który Widzi Boga ) lub po prostu nganga, co jest określeniem tradycyjnego dzierżcy nadnaturalnej mocy uzdrawiania i przepowiadania.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Jesus is given a very human presence and is frequently referred to as emwan mot, ”the child of man”. It is his humanity that is featured, for in his self-sacrifice he showed men how ‘to suffer’ – how to face the state of despair (engongol) which is a constant preoccupation of Bwiti, and how to tread to completion the severed path of birth and death.

 

 

Jezus ma tu bardzo ludzką postać, i często nazywany jest emwan mot, “dziecko człowieka”. To jego człowieczeństwo jest na pierwszym planie, bo w swoim samo-ofiarowaniu pokazał ludziom “jak cierpieć” – jak zachować się wobec stanu rozpaczy ( engongol ), który jest ciągłym zmartwieniem Bwiti, i jak podążać aż do celu przerwaną ścieżką życia i śmierci.

 

 

 

 

 

 

In the land below men have lost knowledge of the land above and hence need experts, nganga, to penetrate the now hidden things of the land above. Of course members of Bwiti regularly make that penetration without help of nganga, although the chief dancers in the night- long rituals are called nganga and in their dancing lead men from this life to the next. In the more Christianized branches Jesus is referred to as nganga- he who enables men to see beyond this life.

This, I believe, is the meaning of quotes such as “I am the gate, through me you will find truth”, or the gnostic “kingdom of heaven is within you”.

In that sense Jesus is a Savior in recent Bwiti. He saves Banzie ( the initiated ) by showing them how to tread the path of birth and death in order to reach God.

 

 

W dolnym świecie ludzie stracili wiedzę o krainie powyżej i w związku z tym potrzebują specjalistów, nganga, aby przebić się przez zasłonę zakrywającą wyższą rzeczywistość. Oczywiście członkowie Bwiti regularnie dokonują takiej penetracji bez pomocy ngangów,  ale to główni tancerze w całonocnych rytuałach, zwani nganga, w swym tańcu prowadzą ludzi od tego życia do następnego. W bardziej schrystianizowanych gałęziach Bwiti Jezusa nazywa się ngangą – tym, który umożliwia ludziom spojrzenie poza to życie.

Tutaj, jak rozumiem, realizuje się znaczenie cytatów takich jak “jestem bramą, przeze mnie znajdziecie prawdę” czy gnostyckiego “królestwo niebieskie jest w was”.

W tym sensie Jezus jest zbawicielem we współczesnym Bwiti. Zbawia on Banzie ( inicjowanych ), pokazując im sposób podróży ścieżką życia i śmiercu, do Boga.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

It would be a mistake, however, to assume that this centrality is sufficient to label latter-day Bwiti theology as Christocentric and to type Bwiti as a separatist or independent form of Christianity. Communication with the ancestors and not simply with Christ and through him with God remains the central object of Bwiti. Banzie even of the Commencement of Life chapels say that all men search for God but most men commit the sin of searching too far for him. God is first of all close by in the presence of the ancestral dead.

 

 

Byłoby błędem jednak zakładać, że ta centralna pozycja figury Jezusa jest wystarczająca by określić teologię współczesnego Bwiti jako chrystocentryczną, a Bwiti klasyfikować jako separatystyczną czy niezależną formę chrześcijaństwa. To komunikacja z przodkami ( a nie z samym Chrystusem a przez niego z Bogiem ) jest głównym celem Bwiti. Banzie nawet z nurtu “Początek Życia” powtarzają, iż wszyscy ludzie szukają Boga, ale większość z nich popełnia grzech szukania zbyt daleko. Bóg jest przede wszystkim tuż obok, w obecności rodu.


 

 

 

 

If we are searching for a central divinity in Bwiti it would be, in any case, not Jesus but his mother, sister, and wife, Nyingwan Mebege, the sister of God and universal matrix and source of knowledge. The ritual figure of the nganga, from the moment of his appearance in the circle of origin outside the chapel and throughout his leadership of the sequence of dances, has as his primary objective the relating of men to the ancestral dead and through them to the Great Gods and principally the Sister of God.

 

 

Jeżeli szukać centralnej boskiej figury w Bwiti, to byłby to nie Jezus, ale jego matka, siostra i żona, Nyingwan Mebege, siostra Boga i uniwersalna macierz, źródło wiedzy. Rytualna figura ngangi, od momentu jego pojawienia się w kręgu pochodzenia, na zewnątrz kaplicy, i poprzez całe jego prowadzenie sekwencji tańców, ma jako główne zadanie nawiązanie łączności ludzi ze zmarłymi przodkami i poprzez nich z Wielkimi Bogami, a przede wszystkim, z Siostrą Boga.

 

 

 

 

 

 

 

 

[ photos : Cameroon 2014, text in italic from : Fernandez, James W. Bwiti An Ethnography of the Religious Imagination in Africa. Princeton University Press ]

Yet to have the religion of eboga begin with these mild-mannered little people is in striking contrast with the giant personages and the struggles with giants and monsters which appear in the traditional legend

Fernandez, James W. Bwiti An Ethnography of the Religious Imagination in Africa. Princeton University Press

 

 

Umieszczenie początków religii ebogi wśród tych łagodnych, drobnych ludzi uderza kontrastem z wielkimi postaciami i ich wielkimi bitwami z gigantami i potworami jakie zwykle mamy w tradycyjnej legendzie.

 

 

 

 

Here is a Pygmy legend that goes something like this:

In the beginning the prime spirit created the world and all that inhabited it. The prime spirit saw that all was good and crossed the barrier back to the void, referred to by the Pygmy’s as the Kungala. Back in the void, the prime spirit realized it was lonely and returned to view it’s creation. The prime spirit looked down and saw a Pygmy climbing a fruit tree to collect food. The prime spirit shook the tree until the Pygmy fell to ground, dying on impact. The prime spirit latched onto the Pygmy’s spirit and took it back across the Kungala into the void and was no longer lonely.

 

 

Oto pigmejska opowieść, jedna z kilku na ten temat :

Na początku najwyższy duch stworzył świat i wszystko co go zamieszkiwało. Duch zobaczył iż wszystko było w porządku, i przekroczył granicę wracając do próżni, pustki jaką Pigmeje nazywają Kungala. Będąc już tam, najwyższy duch zdał sobie sprawę ze swej samotności i powrócił aby oglądać swoje stworzenie. Spojrzał w dół i zobaczył Pigmeja wspinającego się na owocowe drzewo w poszukiwaniu pożywienia. Duch zatrząsł drzewem aż Pigmej spadł na ziemię, ginąc na miejscu. Najwyższy duch wpiął się w ducha Pigmeja i zaniósł go do siebie do Kungali i nie był już samotny.

 

 

 

 

 

Meanwhile, back on earth, a few Pygmy’s came across the body of the Pygmy, and never having seen a dead Pygmy body, they decided to bury it on the spot. They dug a hole, wrapped it in a cat skin and filled the grave.

Some time passed and the Pygmy’s partner came to the grave and noticed a couple plants growing from the grave that she had never seen before. As she sat there, one of the plants spoke to her: If you eat from my roots you may visit your dead partner. After chewing the bitter roots, she left her body and crossed the Kungala into the void and met up with her partner and The prime spirit. She spent some time there, learning what had happened and eventually returned to her body with knowledge never before possessed by a Pygmy.

 

 

W międzyczasie na Ziemi kilku Pigmejów natrafiło na ciało Pigmeja, i jako że nigdy wcześniej nie widzieli martwego pigmejskiego ciała, postanowili od razu je zakopać. Zrobili dziurę w ziemi, zawinęli ciało w skórę dzikiego kota i zasypali grób.

Minęło trochę czasu, partnerka Pigmeja przyszła na grób i zauważyła parę roślin wyrastającą z grobu, roślin jakich nigdy wcześniej nie widziała. Gdy usiadła, jedna z nich przemówiła do niej : Jeżeli zjesz moje korzenie, możesz odwiedzić swojego martwego ukochanego. Po żuciu gorzkiego korzenia opuściła swe ciało i przekroczyła granicę Kungali, gdzie spotkała swego partnera i najwyższego ducha. Spędziła tam trochę czasu, próbując zrozumieć co się stało, i ostatecznie powróciła do ciała z wiedzą jakiej nie posiadał wcześniej żaden Pigmej.

 

 

 

 

 

Being a female, eating of a sacred plant was taboo to the Pygmy’s and she was cast out of the tribe. But curiosity was at hand and as time passed and the Iboga plant propagated, the Pygmy’s began to ingest the root bark to cross the Kungala and visit their ancestors.

As the story goes, the other plant that grew from the grave differs from different Pygmy sources, some lore says it was ganja, some say it was a psychoactive mushroom.

 

 

Ponieważ była kobietą, zjedzenie przez nią świętej rośliny było dla Pigmejów złamaniem tabu i została wygnana z plemienia. Ale ciekawość pozostała i z czasem iboga rozprzestrzeniła się i Pigmeje zaczęli używać kory korzenia do podróży do Kungali i odwiedzin ich przodków.

Według tej historii, są różne wersje co do tego, czym była druga roślina z rosnących na grobie – według jednych to ganja, według innych Duna, psychoaktywny grzyb.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

(…) There is one final attraction in Pygmy life [ for the Bwiti from Fang tribe, who confirm the Pygmy origin of their cult ] . From a Fang perspective, preoccupied as Fang are with “bad body” or “obscure body” , the Pygmies living in the forest are a pure people. They do not have the sins, either ritual or social, of the village. The Pygmies regularly inhabit those desolate and abandoned areas of the forest where troubled and impure Fang have always gone to sit for days and nights (dzobege efun) confessing their sins and obtaining purity of body (nyol nfouban).

Fernandez, James W. Bwiti An Ethnography of the Religious Imagination in Africa. Princeton University Press

 

 

(…) Jest jeszcze jedna pociągająca rzecz w życiu Pigmejów [ dla Bwiti z plemienia Fang, którzy potwierdzają pigmejskie pochodzenie swojego kultu ]. Z perspektywy Fangów, przejmujących się nieustannie “złym ciałem” czy “niejasnym ciałem”, Pigmeje żyjący w lesie są czystymi ludźmi. Nie mają grzechów, czy to rytualnych czy społecznych, wynikających z życia w wiosce. Pigmeje zwykle zamieszkują te odludne ostępy w lesie gdzie skalani Fangowie zawsze udawali się aby przez dni i noce spowiadać się i uzyskać czystość ciała (nyol nfouban).

 

 

 

 

 

 

 

 

 

“The appearance of little people at transitional moments in myth and legend is a widespread motif in world folklore and recurrent in western Equatorial Africa.  Quite apart from their marginality as forest inhabitants, which gives them valence at transitional moments, Pygmies, more particularly, derive power from a paradox in their physical presentation. The transition which this origin legend describes from a state of spiritual isolation to intercommunication-the principal transformation aimed at in Bwiti is effectively accomplished by little people who combine in themselves, paradoxically, a neoteny reminiscent of childhood and infancy with the actuality of full adulthood. Pygmies and other little people are good physical representations-a living condensation–of what the ancestor cult is all about: the establishing of a link between parents and child, grandparents and grandchild.”

 

Fernandez, James W. Bwiti An Ethnography of the Religious Imagination in Africa. Princeton University Press

 

 

“Pojawienie się małych ludzi w zwrotnych momentach mitów i legend jest częstym motywem w światowym folkorze także powracającym w zachodniej Afryce równikowej. Poza ich marginalnym statusem jako mieszkańców lasu, który daje im znaczenie w momentach przejściowych, Pigmeje czerpią swoją moc z paradoksu ich fizycznego wyglądu. Przejście, opisywane przez legendę, ze stanu duchowej izolacji do interkomunikacji – główna transformacja jaką chce osiągnąć praktyka Bwiti – jest osiągane efektywnie przez małych ludzi, którzy łączą w sobię neotenię przypominającą dzieciństwo z rzeczywistym stanem dorosłości. Pigmeje i inni mali ludzie są dobrą fizyczną reprezentacją – żywą kondensacją – tego wszystkiego czym jest kult przodków – ustanowienia komunikacji między rodzicami i dziećmi, dziadkami i wnukami”

 

Fernandez, James W. Bwiti An Ethnography of the Religious Imagination in Africa. Princeton University Press

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

white / biel

January 26th, 2015

 

 

 

“I took a look at the sun. lt blinded me. I saw a path to Eyen Zame [ God ]. I knocked against the door but Eyen Zame said I could not enter. This was because I still had black skin. All the dead are white. When I die I will become white like the ntangan”
the vision of Mendame Nkogo (Ngadi). Age 32. Cocoa planter

p. 480 Fernandez, James W. Bwiti An Ethnography of the Religious Imagination in Africa. Princeton University Press

 

 

“Spojrzałem w słońce. Oślepiło mnie. Zobaczyłem ścieżkę do Eyen Zame [ Boga ]. Zapukałem do drzwi, ale Eyen Zame powiedział, że nie mogę wejść. A było tak dlatego, bo wciąż miałem czarną skórę. Wszyscy martwi są biali. Kiedy umrę, stanę się biały jak ntangan”

 

z wizji Mendame Nkogo ( Ngadi ). Wiek- 32 lata, plantator kakao

s. 480 Fernandez, James W. Bwiti An Ethnography of the Religious Imagination in Africa. Princeton University Press

 

 

 

 

 

 

 

 

 

According to the Bwitists, white people have more chances to get in touch with the divine than do blacks. Nobody doubted this, but me. I forced myself to accept this convention, but regarded it as contradictory: as an underestimation of themselves, or an unjustified estimation of whites. The phrase that always ended these pretentious discussions was invariably: “Only through initiation will you clearly understand your position in this world and your gift of being white. Good and Evil are everywhere, among the White, the Black and Red people, but you have better chances than we have, because you are closer to God; for this reason we must respect you”.

Adam, Eve and Iboga, Giorgio Samorini

http://www.lycaeum.org/leda/Documents/Adam,_Eve_and_Iboga.16779.shtml

 

 

Według wyznawców Bwiti, biali ludzie mają większe szanse na kontakt z boskością niż czarni. Nikt w to nie wątpił, poza mną. Zmusiłem się do zaakceptowania tej konwencji, ale uważałem ją za wewnętrznie sprzeczną, jako niedocenianie siebie, lub też nieuzasadnione przecenianie białych. Zdanie, które niezmiennie ucinało te pretensjonalne dyskusje brzmiało ” Tylko porzez inicjację jasno zrozumiesz swoją pozycję w świecie i swój dar bycia białym. Dobro i Zło są wszędzie, pomiędzy Białymi, Czarnymi i Czerwonymi, ale masz większe szanse niż my, ponieważ jesteś bliżej Boga, z tego powodu musimy cię szanować”

 

“Adam, Ewa i Iboga”, Giorgio Samorini

http://www.lycaeum.org/leda/Documents/Adam,_Eve_and_Iboga.16779.shtml

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

“In most of the accounts, the spirits of the next world are described as being white. During the ceremony, the initiates cover their faces with a white powder to signify their entrance into the world beyond. Without attributing a superiority to whiteness, this rite clearly indicates that it is different…”

 

 

“W większości relacji duchy w zaświatach opisywane są jako białe. Podczas ceremonii, inicjowani pokrywają swe twarze białym proszkiem, zaznaczając swoje wkraczanie do tamtego świata. Bez nadawania białości nadrzędnego statusu, ten rytuał jasno sugeruje, iż jest ona czymś odmiennym…”

 

 

 

 

 

 

“…Some witnesses have even identified Paradise with the white man’s world. Men live from reincarnation to reincarnation. When they have eaten the iboga, they get to see the dead. They are not seen in Heaven or in Hell, but in this world: the person from Gabon becomes a person from Tchad, and so forth, until the person has accomplished all the work that he is assigned to do on earth. Then he becomes white, has money, and lives in Paris which is heaven. When we speak of the end of the world, actually the world will not end, but people will no longer have to work, each will have his own place, and the whole world will be organized as it is in Europe.”

Jaques Binet, “Drugs and mysticism : the Bwiti Cult of the Fang”

 

 

“… Niektórzy świadkowie nawet identyfikują raj ze światem białego człowieka. Ludzie żyją od reinkarnacji do reinkarnacji. Kiedy zjedzą ibogę, widzą umarłych. Nie są oni w Niebie ani w Piekle, ale w tym świecie, osoba z Gabonu inkarnuje się w kimś z Czadu, i tak dalej, aż wykonana została cała praca jaką przeznaczono mu na ziemi. Wtedy staje się biały, ma pieniądze i żyje w Paryżu, który jest niebem ( Paris/paradis ). Kiedy mówimy o końcu świata, tak naprawdę świat się nie skończy, ale ludzie nie będą musieli już pracować, każdy będzie miał swoje miejsce, i cały świat będzie tak zorganizowany jak to jest w Europie”

Jaques Binet, “Narkotyki i mistycyzm: kult Bwiti w plemieniu Fang”

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Proudly powered by WordPress. Theme developed with WordPress Theme Generator.
Copyright © światosław / tales from the world. All rights reserved.