Meat in so called developing countries has a face. The animal, not a product, is with you all the way, from crowded truck to a plate of raw flesh. It is eyes and limbs, not a smiling cartoon label of self righteous system which breeds cows for its milk, caged chicken for spicy wings, Negroes for its cocoa and football and Chinese for sneakers. Always somewhere else.
***
Mięso w tak zwanych krajach rozwijających się ma twarz. To zwierzę, nie produkt widzisz od początku do jego końca, od zatłoczonej ciężarówki po talerz surowego mięsa. To oczy i kończyny, nie uśmiechnięte zwierzaczki z kreskówek na opakowaniu dumnego z siebie systemu, który swe krowy produkuje tam gdzie ich nie widać, hodując na mleko, ściśnięte w klatkach kurczaki na pikantne skrzydełka, Murzynów na kakao i piłkę nożną, Chińczyków dla trampek. Zawsze gdzieś indziej.
March 16th, 2012
so, go vege! meet your meat!
February 6th, 2013
That’s so true….