Im dłużej mieszkam na północy. Im rzadziej bywam w Poznaniu, tym bardziej odkrywam jak “zbrzydzone” jest to miasto przez ludzi, którzy nie mają w sobie choć odrobiny wrażliwości na “piękno” przestrzeni publicznej. Wcześniej mnie to drażniło, a dzisiaj przeraża. To miasto jest tak potwornie usyfione przez reklamy, plakaciki, ogłoszenia, fatalny “layout” witryn sklepowych. Wszystko jest na zasadzie “byle gdzie, byle jak, byle waliło po oczach”. Istny odlot, na który (jeszcze) póki co niewiele osób pozwala sobie w północnych częściach Europy. Marzy mi się dzień, w którym nastąpi odwrót od tego estetycznego chaosu. Ale to trochę tak jak wiara w to, że w Rosji pewnego dnia zniknie zasada “podwójnych opłat” za każdy detal. Oczywiście porównanie jest mocno pośrednie. Pozdrawiam. Dobre zdjęcia – w ogóle.
March 28th, 2012
Im dłużej mieszkam na północy. Im rzadziej bywam w Poznaniu, tym bardziej odkrywam jak “zbrzydzone” jest to miasto przez ludzi, którzy nie mają w sobie choć odrobiny wrażliwości na “piękno” przestrzeni publicznej. Wcześniej mnie to drażniło, a dzisiaj przeraża. To miasto jest tak potwornie usyfione przez reklamy, plakaciki, ogłoszenia, fatalny “layout” witryn sklepowych. Wszystko jest na zasadzie “byle gdzie, byle jak, byle waliło po oczach”. Istny odlot, na który (jeszcze) póki co niewiele osób pozwala sobie w północnych częściach Europy. Marzy mi się dzień, w którym nastąpi odwrót od tego estetycznego chaosu. Ale to trochę tak jak wiara w to, że w Rosji pewnego dnia zniknie zasada “podwójnych opłat” za każdy detal. Oczywiście porównanie jest mocno pośrednie. Pozdrawiam. Dobre zdjęcia – w ogóle.