światosław / tales from the world

 

 

…but flesh… climbing with heavy burden, not sleeping, constant noise and celebration, running around steep slopes, dancing, bear like acrobatics at 4000 metres above sea level will leave you exhausted. My respect to ukuku – men-bears who dance they way down from the top of glacier in 24 hours procession, high on coca, in trance, with little oxygen in their brain…amazing sight. It was not easy to follow them and photograph, but I could take many more breaks they did. One word of advice – San Pedro at that height is a hard and demanding saint, if you know what I mean.

 

***

 

… ale ciało… wspinanie się z ciężkimi tobołami, brak snu, ciągła kakofonia i celebracja, bieganie dookoła po stromych zboczach, tańce, niedźwiedzia akrobatyka na 4000 metrów nad poziomem morza, to wszystko może wykończyć. Mój szacunek dla ukuku, ludzi-misi, którzy tańczą przez 24 h pielgrzymki, najpierw w górę a potem w dół lodowca, nabuzowani liścmi koki, w transie, z niedoborem tlenu w mózgach.. piękny widok i piękna koordynacja. Nie było łatwo biegać za nimi i fotografować, mimo, iż miałem więcej przerw niż oni… Mała porada – San Pedro na tej wysokości to wymagający, ciężki święty, jeżeli wiecie co mam na myśli.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Leave a Reply

Proudly powered by WordPress. Theme developed with WordPress Theme Generator.
Copyright © światosław / tales from the world. All rights reserved.