światosław / tales from the world

the dead / umarli

May 12th, 2014

1979 was the year I saw light, after my first foreign journey, in my mother’s belly, to the East, to the old land of Tatars and Sufi dervishes, the Crimean peninsula. 1979 was the year “Stalker” was filmed, a prophetic tale about a trip of three people and a black dog into the post-nuclear, apocalyptic abandoned Zone, that changes anyone who enters it.  Thirty five years later three people and a black dog entered the Zone again and contemplated death in the place from which man was cast away. “The Zone” is a place which has potential to fulfill a person’s innermost desires. Guided by the mushrooms we journeyed inwards. In the cemetery, amongst the offerings of food for the dead I knelt under a giant oak, playing for it on my vargan, and I understood that the recovering of old idols and seeking roots without facing the dead and making friends with them again is but an empty game. There is nothing to fear, the dead are our allies. The moment after I thought about it I saw the grave.

I was born a day before, on 9 January 1979.

 

 

1979 to rok, w którym ujrzałem światło dzienne, po mej pierwszej “zagranicznej” podrózy, w brzuchu mamy, na wschód, do starej krainy Tatarów i sufickich derwiszy, na Krym. 1979 to rok, w którym Andrei Tarkowski sfilmował “Stalkera”, proroczą opowieść o wyprawie trzech ludzi i czarnego psa do post-apokaliptycznej, opuszczonej Zony, zmieniającej wszystkich, którzy do niej wchodzą. Trzydzieści pięć lat później trzech ludzi i czarny pies ponownie weszło do zony i kontemplowało śmierć w miejscu, skąd człowiek został wyrzucony. Zona to miejsce, które ma możliwość spełnić najgłębsze pragnienia wchodzącego do niej człowieka. Prowadzeni przez grzyby podróżowaliśmy w głąb. Na cmentarzu tej wioski, pomiędzy ofiarami z jedzenia złożonymi tym, którzy przeszli, klęczałem pod wielkim dębem i grałem mu na drumli, i tam zrozumiałem, że odzyskiwanie dawnych idoli i poszukiwanie korzeni bez stanięcia pomiędzy zmarłymi i ponownego z nimi zaprzyjaźnienia jest niczym więcej jak pustą grą i kolejną formą. Nie ma czego się bać, umarli to nasi sojusznicy. W chwili w której o tym pomyślałem obróciłem i się i zobaczyłem ten grób.

Urodziłem się dzień wcześniej, 9 stycznia 1979.

 

 

 

 

[ From one of many villages in eastern Belarus abandoned after nuclear disaster in Chernobyl. More to come.  ///  W jednej z wielu wiosek wschodniej Białorusi opuszczonych z powodu promieniowania po katastrofie reaktora atomowego w Czarnobylu. Więcej wkrótce. ]

 

 

Leave a Reply

You must be logged in to post a comment.

Proudly powered by WordPress. Theme developed with WordPress Theme Generator.
Copyright © światosław / tales from the world. All rights reserved.