światosław / tales from the world

just a party / to tylko impreza

February 4th, 2015

 

 

 

 

 

 

 

 

Some stories are valid for such a long time, that all one needs to do is re-tell them again and again :

From “Kif—Prologue And Compendium Of Terms” by Paul Bowles, photos of the Baka pygmies, Cameroon.

Cannabis, the only serious worldwide rival to alcohol, reckoned in millions of users, is always described in alcoholic countries as a ‘social menace’. And the grown-ups mean just that. They don’t infer that it’s detrimental to the health or welfare of the individual who uses it, since for them the individual separated from his social context is an irregularity to be remedied, in any case. No, they mean that the user of cannabis is all too likely to see the truth where it exists, and to fail to see it where it does not. Obviously few things are potentially more dangerous to those interested in prolonging the status quo of organized society. If people refuse to play the game of society at all, of what use are they? How can they be enticed or threatened, save , by the ultimately unsatisfactory device of brute force?
No, no, there are no two ways about it: society has got to go on being played (and quietly directed); alcohol is the only safe substance to allow human beings, and everything else must go.

 

 

***

 

 

Niektóre historie są na tyle wciąż aktualne, że w zasadzie wypada je tylko co jakiś czas przypomnieć :

Z “Kif – Prolog i kompendium terminów”, Paul Bowles, na zdjęciach Pigmeje Baka z Kamerunu.

Konopie, jedyny poważny konkurent alkoholu na światowej arenie zmieniaczy świadomości, którego użytkownicy liczeni są w milionach, zawsze opisywane są w alkoholowych kulturach jako “społeczne zagrożenie”. I dorośli mają dokładnie to na myśli. Nie dowodzą, że są one szkodliwe dla zdrowia czy dobrobytu jednostki, skoro dla nich i tak jednostka wyrwana ze społecznego kontekstu to nieregularność jaką trzeba naprawić. Nie, chodzi im o to że użytkownik konopi z dużym prawdopodobieństwem ujrzy prawdę tam gdzie ona istnieje, a nie zobaczy jej tam gdzie jej nie ma. Oczywiste jest to że niewiele rzeczy może być bardziej niebezpiecznych dla tych którzy zainteresowani są przedłużaniem status quo zorganizowanego społeczeństwa. Jeżeli ludzie odmawiają społecznych gierek, do czego w zasadzie się przydadzą? Jak można ich kusić albo im grozić, poza ewentualnym i nie do końca skutecznym użyciem brutalnej siły? Nie, nie ma innej drogi, trzeba dalej móc grać społeczeństwem i po cichu nim kierować, alkohol jest jedyną bezpieczną substancją na jaką ludziom można pozwolić, inne muszą zniknąć.

 

 

 

 

 

 

 

Be it deep in Siberian taiga, or in the Equatorial forest, it is not so much fermented root or grain itself, but infection with our greed, despair and technical skills used to produce strongest anesthetics to numb them, that inevitably result in the same outcome.

 

 

 

 

Czy to głeboko w syberyjskiej tajdze czy w równikowym lesie, to nie tyle sfermentowane korzenie czy ziarno same w sobie, ale zarażenie naszą chciwością i desperacją w połączeniu z naszymi technicznymi umiejętnościami produkcji nasilniejszych znieczulaczy, dają nieuchronnie ten sam rezultat.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

songs of creation / genesis

February 3rd, 2015

The healing happens when the cosmic order is re-established, that is the traditional and forgotten view, in which the macrocosm and microcosm of the individual are interconnected, and so one can be healed by healing another, these actions are complementary, and are in a way re-creation of the world.
 

 

 
 

Uzdrowienie ma miejsce kiedy przywrócony zostaje kosmiczny porządek, taki jest tradycyjny i zapomniany nieco pogląd, według którego makrokosmos i mikrokosmos chorego są połączone, i jedno zatem może byc uzdrowione przez uzdrowienie drugiego, te działania są komplementarne, i są w pewnym sensie stwarzaniem świata na nowo.

 

 

 

 

 

 

Mfonga mfonga o bele ening ase oh!
(R) Oh, Oh, ening ase oh, oh.

The wind, the wind. It has all of life.
(R) Oh, Oh. All of life. Oh, Oh.
 

 

 
 

O wiatr, wiatr. Całe w nim jest życie!
(R) Oh, oh, Całe życie, oh oh.

 

 

 

 

 

 

Bwiti creation songs begin with wind and water and the creator gods. Life’s movement is contained in the wind which is the essence of movement. The word mfonga (wind, air, breath) is associated with “spirit” in the Western sense and hence with the Holy Spirit. Thus Banzie interpret this song as referring to the Holy Spirit which was, primordially, the principle of life.
 

 


 

 

Pieśni stworzenia Bwiti rozpoczynają się motywem wiatru, wody i bogów stworzycieli. Ruch życia zawarty jest w wiatrze, który jest esencją ruchu. Słowo mfonga ( wiatr, powietrze, oddech ) jest łączone z “duchem” w rozumieniu Zachodu, a zatem z Duchem Świętym. Banzie, inicjowani, interpretują tą pieśń jako mówiącą o Duchu Świętym, który był pierwotną zasadą życia.

 

 

 

 

 

 

In the beginning were words, said Muye, and these words were lonely. And because of this loneliness the creator god, Mebege, created the path of life. This was later to become the path of birth and death, the path upon which all Bwiti rituals tread.
 

 

 

 

Na początku były słowa, powiedział Muye, i słowa te były samotne. Z powodu tej samotności bóg stworzyciel, Mebege, uformował ścieżkę życia. Ta później stać się miała ścieżką życia i śmierci, ścieżką po której ruch odtwarzają wszystkie rytuały Bwiti.
 

 
 

 

 

 

The group of Banzie returned to the origin spot for the third song of entrance:

Nkobo wa kane yan, o nto ngap ele.
Mfonga esa, edo e ne monenyang menzim
(R) Menzim e ne monenyang.

The words have divided up things, there are three divisions.
The wind is the father, the older brother of the water.
(R) Water is a brother.
 

 

 

 
Grupa Banzie powraca do miejsca początku, by zaśpiewać trzecią z pieśni wejścia :

Słowa podzieliły rzeczy, są trzy części
Wiatr jest ojcem, starszym bratem wody.
(R) Woda jest bratem.
 

 
 

 

 

 

The “three divisions” referred to here are the three persons within the Cosmic Egg which the creator god Mebege, through the agency of sky spider, lowered to the water: Zame ye Mebege (God), his sister Nyingwan Mebege, and his brother Nlona Mebege.
 

 

 

 
Trzy części o jakich mówi pieśń to trzy osoby wewnątrz Kosmicznego Jaja, które Mebege, bóg stworzyciel, poprzez działanie niebieskiego pająka, obniżył ku wodom : Zame ye Mebege ( Bóg ), jego siostra Nyingwan Mebege i jego brat ( wąż ) Nlona Mebege.

 

 

 

 
 

 

Nkol o bele ening, mfonga oyo, menzim asi.
(R) Nkol o bele ening.

The filament (cord) holds life, wind above, water below.
(R) The cord holds life.

The reference is to sky spider’s filament as it lowered the egg containing “life in three persons” to the sea. But this song in other contexts refers to the line of umbilical cords which are imagined to attach the worshiper genealogically through his ancestors ascendent to the great gods.
 

 

 

 
Ta nić / struna / podtrzymuje życie, wiatr powyżej, woda poniżej.
(R) Nić trzyma życie.

Chodzi tu o nić utkaną przez kosmicznego pająka, na której opuszczał ku morzu jajo zawierające “życie w trzech osobach”. Ale pieśń ta, przy innych okazjach, odnosi się do linii pępowin, które łączą wyznawcę poprzez kolejnych przodków ku wielkim bogom.

 

 

 

 

 

 

 

[ Photos from healing ceremony in Bwiti cult in Cameroon, text includes excerpts from Fernandez, James W. Bwiti An Ethnography of the Religious Imagination in Africa. Princeton University Press /// Zdjęcia z ceremonii uzdrawiania w tradycji psychodelicznego kultu Bwiti w Kamerunie, tekst na podstawie Fernandez, James W. Bwiti An Ethnography of the Religious Imagination in Africa. Princeton University Press ]

 

 

based on Joseph Cambell, Creative Mythology, in “Masks of God” series, pages 626-631 /// tekst na podstawie ostatniej części serii “Maski Boga” autorstwa Josepha Campbella, “Twórcza mitologia”, strony 626-631

 
 
 
 

 

 
 

Traditionally, as our survey of the myths of the world has disclosed, the idea of an absolute ontological distinction between God and man – or between gods and men, divinity and nature – first became an important social and psychological force in the Near East, specifically Akkad, in the period of the first Semitic kings, c. 2500 B.C.

 

 


 

 
Jak pokazał dotąd nasz przegląd mitów świata, idea absolutnego ontologicznego rozróżnienia pomiędzy Bogiem i człowiekiem, czy też pomiędzy bogami i ludźmi, boskością i naturą, po raz pierwszy nabrała społecznej i psychologicznej mocy na Bliskim Wschodzie, konkretnie w królestwie Akkad, w okresie pierwszych semickich królów, około 2500 r p.n.e
 

 
 

 

 

Then and there it was that the older, neolithic and Bronze Age mythologies of the Goddess Mother of the universe, in whom all things have their being, gods and men, plants, animals, and inanimate objects alike, and whose cosmic body itself is the enclosing sphere of space-time within which all experience, all knowledge, is enclosed, were suppressed and set aside in favor of those male-oriented, patriarchal mythologies of thunder-hurling warrior gods that by the time a thousand years had passed, c. 1500 B.C., had become the dominant divinities of the Near East.
 

 

 

 

To właśnie wtedy i tam starsze, neolityczne i pochodzące z epoki brązu mitologie Bogini Matki wszechświata, w której żyją wszystkie rzeczy, bogowie i ludzie, rośliny, zwierzęta i cała materia, i której kosmiczne ciało jest sferą czasoprzestrzeni w której zamyka się całe doświadczenie i cała wiedza, te mitologie zostały wyparte i odrzucone, a ich miejsce zajęły męskie, patriarchalne mity miotających piorunem wojowniczych bogów, którzy w czasie upływu tysiąca lat, do ok 1500 r p.n.e stali się dominującymi władcami bliskowschodniego panteonu.
 

 

 

 

 

 

 

 

The Aryan warrior herdsmen, driving downward from the north into Anatolia, Greece, and the Aegean isles, as well as west to the Atlantic, were also patriarchal in custom, worshiping gods of thunder and war. In contrast to the Semites, however, they never ranked ancestral tribal gods above the gods of nature, or separated divinity from nature…
 

 

 

 

Aryjscy wojownicy – pasterze, gnający z północy na tereny Anatolii, Grecji, wysp Egejskich, jak i na zachód aż po Atlantyk także kultywowali patriarchalne zwyczaje, czcili bogów grzmotu i wojny. W przeciwieństwie do Semitów jednak nigdy nie wywyższyli plemiennych bożków przodków ponad bogów natury ani nie rozdzielili boskości od natury …

 

 

 


 

 
 

…whereas among the Semites in their desert homeland, where nature-Mother Nature-had little or nothing to give and life depended largely on the order and solidarity of the group, all faith was placed in whatever god was locally recognized as patron-father of the tribe. “All Semitic tribes,” declares one distinguished authority in this field, the late Profesor S. H. Langdon of Oxford, “appear to have started with a single tribal deity whom they regard as the divine creator of his people.” ( hence – “don’t worship other gods”, not that “there are no other gods” )
 

 


 

 

… podczas gdy wśród Semitów w ich pustynnych ojczyznach, gdzie natura – Matka Natura – miała mało albo nic do zaoferowania i przetrwanie zależało głównie od porządku i solidarności w grupie, cała wiara została skierowana na któregolwiek z bogów jakiego lokalnie uznano jako patrona – ojca plemienia. “Wszystkie semickie plemiona”, jak stwierdza jeden z wybitnych autorytetów na tym polu, profesor S.H.Langdon z Oksfordu,”zdają się mieć na początku jedną plemienną boską postać, którą uznają jako stworzyciela swojego ludu” ( stąd – “nie miej innych bogów przed mną” a nie “nie ma innych bogów” )

 

 

 

 

 

 

The laws by which men lived, therefore, were not the laws of nature, universally revealed, but of this little tribe or that, each special to itself and derived from its own mythological first father.
 

 

 

 
Prawa według jakich ci ludzie żyli nie były więc prawami natury, uniwersalnie objawianymi w róznych kontekstach kulturowych, ale tego lub innego plemienia, każde odrębne, wywiedzione od swego mitologicznego pra-ojca.

 

 

 

 

 

 

The outstanding themes of this Syro-Arabian desert mythology, then, we may summarize as follows: 1. mythic dissociation, God as transcendent in the theological sense defined above, and the earth and spheres, consequently, as mere dust, in no sense “divine”; 2. the notion of a special revelation from the tribal father- god exclusively to his group, the result of which is 3. a communal religion inherently exclusive, either as in Judaism, of a racial group, or as in Christianity and Islam, credal, for and of those alone who, professing the faith, participate in its rites. Still further, 4. since women are of the order rather of nature than of the law, women do not function as clergy in these religions, and the idea of a goddess superior, or even equal, to the authorized god is inconceivable. Finally, 5. the myths fundamental to each tribal heritage are interpreted historically, not symbolically (…)
 

 

 

 
Wyróżniające się motywy w bliskowschodniej pustynnej mitologii możemy podsumować następująco : 1. mityczna dysocjacja, Bóg jest transcendentny w teologicznym sensie wcześniej zdefiniowanym, a ziemia marnym pyłem, w żadnym sensie nie jest “boska” ; 2. idea szczególnego objawienia plemiennego boga – boga wyłącznie dla tej grupy, czego rezultatem jest 3. wspólna religia z samego założenia ekskluzywna – ograniczona jak w wypadku judaizmu, do grupy etnicznej, albo jak w wypadku chrześcijaństwa i islamu, do podpisujących się pod credo, tylko dla tych którzy wyznają konkretną wiarę, i uczestniczą w jej rytuałach. Kolejne to 4. skoro kobiety przynależą raczej do porządku natury niż prawa, nie pełnią oficjalnych funkcji w tychże religiach, i idea bogini wyższej, a nawet równej jedynemu autoryzowanemu bogu jest nie do pomyślenia. Wreszcie na koniec, 5. prawa fundamentalne dla konkretnego, własnego plemiennego dziedzictwa interpretuje się historycznie a nie symbolicznie (…)
 

 

 

 

 

 

In the earlier, Bronze Age order, on the other hand – which is fundamental to both India and China, as well as to Sumer, Egypt, and Crete – the leading ideas, we have found, were : the ultimate mystery as transcendent of definition yet immanent in all things; (…) the universe and all things within it as making multifariously manifest one order of natural law, which is everlasting, wondrous, blissful, and divine, so that the revelation to be recognized is not special to any single, super- naturally authorized folk or theology, but for all, manifest in the universe (macrocosm) and every individual heart (microcosm)
 

 


 

 

We wcześniejszym porządku epoki brązu z kolei – stanowiącym podstawy zarówno kultury Indii, Chin jak i Sumeru, Egiptu i Krety – wiodące idee jakie odkryliśmy były następujące : najgłębsza tajemnica jest transcedentna z definicji a zarazem obecna we wszystkim , (…) wszechświat i wszystkie rzeczy w nim zawarte w nieskończonej różnorodności manifestują jeden porządek naturalnego prawa, które jest wieczne, cudowne, błogie i nacechowane boskością, tak więc objawienie jakiego tu szukamy nie przynależy jednej, konkretnej, namaszczonej przez nadnaturalną siłę teologii czy tradycji ale wszystkim – i jest obecne we wszechświecie ( makrokosmosie ) i każdym pojedynczym sercu ( mikrokosmosie )
 

 

 

 

 

 

(…) Now it can hardly be said of the Christian cult, which sprang into being in this ( Middle Eastern ) environment and was carried thence to Europe, that it was “brought forth” from the substance, life experiences, reactions, sufferings, and realizations of any of the peoples on whom it was impressed. Its borrowed symbols and borrowed god were presented to these as facts; and by the clergy claiming authority from such facts every movement of the native life to render its own spiritual statement was suppressed. Every local deity was a demon, every natural thought, a sin. So that no wonder if the outstanding feature of the Church’s history in the West became the brutality and futility of its increasingly hysterical, finally unsuccessful, combats against heresy on every front!
 

 

 

 

(…) Niezupełnie da się powiedzieć o chrześcijańskim kulcie, który wyrósł na tym bliskowschodnim podłożu, i został póżniej eksportowany do Europy, że “wydobyty” został z istoty, życiowych doświadczeń, reakcji, cierpień i uświadomień którychkolwiek z tych ludów którym został wdrukowany. Jego pożyczone symbole i pożyczony bóg zostały zaprezentowane jako historyczne fakty, a kler opierający swój autorytet na rzekomej autentyczności tych faktów zajął się tłumieniem jakichkolwiek rdzennych ruchów próbujących własnych duchowych poszukiwań. Każdy lokalny bóg stał się demonem, każda rdzenna forma myśli – grzechem. Nie jest więc dziwne, że najbardziej charakterystyczna cecha w historii kościoła na zachodzie to brutalność jak i bezsens jego coraz bardziej histerycznej a ostatecznie nieskutecznej wojny z herezją na każdym froncie !

 

 

 

 

 

 

On the popular side, in their popular cults, the Indians are, of course, as positivistic in their readings of their myths as any farmer in Tennessee, rabbi in the Bronx, or pope in Rome. Krishna actually danced in manifold rapture with the gopis, and the Buddha walked on water. However, as soon as one turns to the higher texts, such literalism disappears and all the imagery is interpreted symbolically,  as of the psyche.

We read in the Brihadaranyaka Upanishad:


“Whoever knows “I am brahman!”  becomes this All, and not even the gods can prevent his becoming thus, for he becomes their very Self. But whoever worships another divinity than his Self, supposing “He is one, I am another,” knows not. He is like a sacrificial beast for the gods. And as many animals would be useful to a man, so is even one such person useful to the gods. But if even one animal is taken away, it is not pleasant. What then, if many? It is not pleasing to the gods, therefore, that people should know this.”

 

 

 

 

W swoich popularnych, ludowych odmianach religii Hindusi są oczywiście tak pozytywistyczni w swym odczytywaniu mitów jak jakikolwiek farmer z Tenessee, rabin z Bronxu czy papież z Rzymu. Kryszna dosłownie tańczył w uniesieniu w konkretnym historycznym momencie a Budda chodził po wodzie. Jednak wystarczy zajrzeć do wyższych tekstów, i taka dosłowność znika a obrazy są interpretowane symbolicznie, jako metafory psyche.

Czytamy w Upaniszadach, wieki przed Chrystusem :

Ktokolwiek wie “Ja jestem Brahman!”, staje się tym Wszystkim, i nawet bogowie nie mogą go od tego stawania powstrzymać, bo on staje się nimi. Ale ktokolwiek czci jakąś inną boskość niż Jaźń, zakładając “On jest tym, a ja czym innym”, ten błądzi. Jest jak ofiarna zwierzyna dla bogów. I tak jak wiele zwierząt byłoby użytecznych człowiekowi, tak i nawet jedna taka osoba jest użyteczna bogom. Ale jeżeli nawet jedno zwierze jest zabrane, nie jest to przyjemnym. Cóż wtedy, kiedy wiele? Nie jest to miłe bogom, zatem, żeby ludzie poznali prawdę”

 

 

 

 

 

 

[ Photos : Mali, Polish folk catholic shrines, Mongolia, the Amazon and India / Zdjęcia z : Mali, Lichenia i Jasnej Góry, Amazonii i Indii ]
 

 

 

 

 

[ Mongolia 2014 ]

 

 

 

z analizy postaci bohaterów w ruskich bylinach i junaków w ludowych podaniach południowosłowiańskich, jako przechowalni dawnych archetypów z przedchrześcijańskich mitów heroicznych w “Religia Słowian”, Andrzej Szyjewski, Kraków 2003

 

 
Horse is alter ego of the hero, often born on the same day, connected with him by bonds of friendship, saves him from the most terrible troubles, can speak with human voice, giving counsel. It can possess wings, be extremely strong, faster than the wind, faster than the sun, able to jump to the moon. Sometimes, known in the fairy tale as humpback horse, is an actual representation of shamanic protective animal spirit, guiding Ivan through the death and resurrection to the hand of the princess (…)

Slavic folk heroes as a remnant of archaic pagan hero myth in “Religion of the Slavs”, Andrzej Szyjewski

 

 

 

 

 

Title: Konik Garbusek (The Little Humpbacked Horse)
Author: Pyotr Pavlovich Yershov
Illustrator: Jan Marcin Szancer
The edition was published in 1956 by publishing company: Nasza Księgarnia

 

[  http://bajaluki.info/the-little-humpbacked-horse-1956/ ]

 

 

 

 

[  http://daily.art.pl/2015-01-25  ]

working people / lud pracujący

January 30th, 2015

 

 

 

 

 

 

 

 

 

[ Ulaanbaatar, Mongolia 2014 ]

Proudly powered by WordPress. Theme developed with WordPress Theme Generator.
Copyright © światosław / tales from the world. All rights reserved.